Jak Walmart walczy z „rasizmem”
Opublikowano: 17.09.2020 r.
Walmart, jak niemal wszystkie duże korporacje w USA, walczą z rasizmem poprzez obsesyjne stosowanie rasistowkich kryteriów.
Jakieś 10, 15 lat temu, modne były reklamy, w których parze Białego i Azjatki rodził się Murzynek, albo Murzyn i Azjatka doczekali się białego, a bywało też, że i wielorasowego, potomstwa.
Dziś te zdumiewające wybryki natury zdarzają się rzadziej, zapewne w wyniku „ewolucji wstecznej”.
Zastąpiono je wirtualną ingerencją w strukturę rasową społeczeństwa amerykańskiego. Dla konserwatysty nie ma to najmniejszego znaczenia, ale liberałowie liczą każde życie. I te które się liczy, i te które się nie liczy.
Tego liczącego się musi być więcej.
Jako, że struktura rasowa Ameryki zmienia się powoli i Murzyni (wraz z Mulatami) stanowią zaledwie 13% społeczeństwa, media, korporacje i „kreatywni” kreują nową, pożądaną, rzeczywistość.
Nowy, jesienny katalog Walmartu to potwierdza.
Policzyłam: 12 Murzynów (60%), 7 Białych (35%), 1 Azjata (5%). Nieco lepiej niż podczas ostatniej wizyty w M&T Banku.