Odwaga na miarę nędznych czasów
Opublikowano: 14.05.2021 r.
Pan Dariusz Knitter, zaangażowany w śląskie grupy na fejsbuku, autochtoniczny, dolnośląski relikt (tak się przestawia, nie ma powodu do kwestionowania tego faktu), wdał się w dyskusję ze mną z argumentem sprowadzającym się do tezy „przestępcza prawica – anielska lewica”, ilustrując przestępstwa prawicy podpaleniem wozu transmisyjnego TVN przez pospolitych przestępców (elektorat lewicy), czy wręcz lewicowców (narodowych socjalistów).
Kończąc dyskucję, której treści zapewne w pełni nie kontrolował, odpalił argument z tych ostatecznych:
Podziękowałam, jako że jak na starcie z bolszewikiem, to wyszłam z tej sytuacji w całkiem dobrej kondycji.
[…]Brak zdjęcia, czy jakakokwiek dowolność w jego wyborze (wolność – taka prawicowa przypadłość) być może stanowi naruszenie lewicowej kultury, u nas zaś, starych Ślązaków, dla odmiany opisywanie kobiety określeniem”facjatą” nie uchodzi. Zwykłe ordynarne, bolszewickie chamstwo.No i argument, jak na lewicowca przystało. Nokautujący.Ale jak to w tym peanie na temat Stalina łajającego chłopca na Placu Czerwonym: „Ludzki człowiek, mógł zabić!”
Towarzysz Knitter pozostał przy swoim stanowisku:
Pokazać swoją twarz przy głoszeniu swoich poglądów to wyraz osobistej odwagi. Tej trollom i innym szczującym na innych – brak.
Ja spasowałam:
Jeśli brak zdjęcia to ostatni argument w Pana magazynku, to ja się poddaję, wobec jego mocy. Polemikę Pan wygrał. Postaram się więcej w szranki z tak znamienitym rycerzem nie stawać. Niegodnam Pańskich ostróg pucować.
Kłaniam się nisko przed Waszmości Wizerunkiem.
Tak, to prawda. W moim awatarze jest Nipper, nie ja sama.
Jeśli komuś przeszkadza, że nie ma tam mojej, jak to określił z właściwym sobie prostackim wdziękiem uwidoczniony niżej śląski dżentelmen, „facjaty”, to proszę nie stawać ze mną w polemiczne szranki.
Nic bardziej nie boli, niż uświadomienie sobie straty czasu, w momencie kiedy jest się nokautowany argumentem ostatecznym.