Odwaga na miarę nędznych czasów

Opublikowano: 14.05.2021 r.

Autor: Barbara Neumann

Kiedy adwersarzowi zaczyna brakować argumentów, możesz spodziewać się, że sięgnie po argument ostateczny. Znokautuje cię brakiem zdjęcia profilowego, albo nawet uzna, że nie istniejesz.

Pan Dariusz Knitter, zaangażowany w śląskie grupy na fejsbuku, autochtoniczny, dolnośląski relikt (tak się przestawia, nie ma powodu do kwestionowania tego faktu), wdał się w dyskusję ze mną z argumentem sprowadzającym się do tezy „przestępcza prawica – anielska lewica”, ilustrując przestępstwa prawicy podpaleniem wozu transmisyjnego TVN przez pospolitych przestępców (elektorat lewicy), czy wręcz lewicowców (narodowych socjalistów).

Kończąc dyskucję, której treści zapewne w pełni nie kontrolował, odpalił argument z tych ostatecznych:

Jeszcze żeby pani swoje uwagi pisała pod swoją facjatą, a tak wszystko zbiera ta biedna psina z awatara. Może wypadałoby mieć na tyle odwagi, by peany na temat prawicowych bandytów pisać pod swoim własnym wizerunkiem?

Dżentelmen Dariusz Knitter prosi ujawnienie „facjaty”.

Podziękowałam, jako że jak na starcie z bolszewikiem, to wyszłam z tej sytuacji w całkiem dobrej kondycji.

[…]
Brak zdjęcia, czy jakakokwiek dowolność w jego wyborze (wolność – taka prawicowa przypadłość) być może stanowi naruszenie lewicowej kultury, u nas zaś, starych Ślązaków, dla odmiany opisywanie kobiety określeniem”facjatą” nie uchodzi. Zwykłe ordynarne, bolszewickie chamstwo.
No i argument, jak na lewicowca przystało. Nokautujący.
Ale jak to w tym peanie na temat Stalina łajającego chłopca na Placu Czerwonym: „Ludzki człowiek, mógł zabić!”

Podziękowanie osoby z „facjatą”

Towarzysz Knitter pozostał przy swoim stanowisku:

Pokazać swoją twarz przy głoszeniu swoich poglądów to wyraz osobistej odwagi. Tej trollom i innym szczującym na innych – brak.

Dariusz Knitter replikuje

Ja spasowałam:

Jeśli brak zdjęcia to ostatni argument w Pana magazynku, to ja się poddaję, wobec jego mocy. Polemikę Pan wygrał. Postaram się więcej w szranki z tak znamienitym rycerzem nie stawać. Niegodnam Pańskich ostróg pucować.
Jeśli publikacja zdjęcia w internecie to „wyraz osobistej odwagi” współczesnego mężczyzny, to gratuluję Panu odwagi. A i społeczeństwu śląskiemu takiego Męża.
Ciekawe co powiedzieliby na to ci biedni „chłopcy z tamtych lat”. Stalingradzkich, powiedzmy.
Swoją drogą, zanim w te szranki Pan się pofatygował, powinien był Pan wprzódy sprawdzić czy stawać z Nipperem uchodzi.
Kłaniam się nisko przed Waszmości Wizerunkiem.

Ja się poddaję…

Tak, to prawda. W moim awatarze jest Nipper, nie ja sama.

Jeśli komuś przeszkadza, że nie ma tam mojej, jak to określił z właściwym sobie prostackim wdziękiem uwidoczniony niżej śląski dżentelmen, „facjaty”, to proszę nie stawać ze mną w polemiczne szranki.

Nic bardziej nie boli, niż uświadomienie sobie straty czasu, w momencie kiedy jest się nokautowany argumentem ostatecznym.

Dariusz Knitter w akcie szaleńczej odwagi. Fot. Facebook

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Powiązane posty

Laxigen dla intelektualnej elityPodaż intelektualnego laksigenu jest tak duża, że smród roztacza się zewsząd, a świat zamienia się w kloakę.
Powrót ulubieńca z FB Grupy „Schlesien”.Prawie zapomniałam o towarzyszu Barcickim. A przecież to mój ulubieniec. Zapewne ja jego też.