Inflacja strachu. Zalew śmieci.

Opublikowano: 06.09.2020 r.

Autor: Barbara Neumann

Jak z Covid-19 uchodzi powietrze a Władcy Strachu zaśmiecają środowisko.

Face Mask

Maski, odkażacze, termometry. To wszystko (poza hand sanitizerami, których Amerykanie używali na potegę przed histerią, będą używać i po ustąpieniu histerii) przestaje cieszyć się powodzeniem, ceny spadają a maseczkowi biznesmeni mają problemy z upłynnieniem resztek zapasów.
Biznes jeszcze trzymają przy życiu totalitarne zarządzenia demokratycznych gubernatorów, ale inflacja strachu i towarzysząca mu inflacja wartości środków antycovidowych jest widoczna.

Na początku histerii, niezatrzymująca niczego poza większym kurzem i świeżym powietrzem maseczka, była drogocennym towarem, ratującym życie jak bunkier atomowy w latach 50-tych, tyle że ciut łatwiej dostępna. Kupowana na sztuki, ceniona i szanowana, prana i prasowana, trzymana w drogocennych pokrowcach ze skóry inkrustowanych diamencikami Svarowskego (ot, taki drugi smartfon, rzecz niezbędna do życia), dziś ulegająca inflacji wartości wprost proporcjonalnie do ujawnianej skali przekrętu Panów Strachu z WHO, Fundacji Wilusia i Melindy Gatesów i Partii Demokratycznej.

I tylko pozostaje po nich błękitny ślad śmieci, wyprodukowaych i zużytych nie wiadomo po co. A jak nie wiadomo po co, to tylko trywialna odpowiedź jest na miejscu. Dla pieniedzy. Dla pieniedzy i władzy.

I tylko milczenie ekologów może zdziwić mniej zorientowanych.

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Powiązane posty

Kłopoty Jakiego z historią.Główny problem Patryka Jakiego to chyba brak świadomości, że nic nie wie i niczego nie rozumie. Zwłaszcza jeśli chodzi o historię.
Odwaga na miarę nędznych czasówKiedy adwersarzowi zaczyna brakować argumentów, możesz spodziewać się, że sięgnie po argument ostateczny. Znokautuje cię brakiem zdjęcia (...)
Jacek Dubois – polski adwokat- nie płaci, ale komentuje.Polska elita - nie płaci rachunków, kaleczy język ojczysty.