Zombie w bibliotece publicznej

Opublikowano: 26.06.2021 r.

Autor: Barbara Neumann

Clinton zatrudnił Pattersona, albo Patterson Clintona. Wszystko jedno. Efekt taki, że mamy Halloween na progu lata.

Logując się do biblioteki (a robię to niemal codziennie) wita mnie Clinton-pisarz.

Rozumiem, że pomysł narodził się podczas prezydentury Donalda Trumpa, czyli posuchy w zamianie amerykańskich aktywów na dobrobyt rodu Clintonów. Rosyjskie pieniądze za „odczyt” wyszły, potrzeba nowych.

Mam nadzieję, że przynajmniej tytułowa córka bohatera to nie brzydula Chelsea Clinton.

Zombie Clinton

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Powiązane posty

Rasiści z Fejsbuka nie wpuścili mnie na szkolenieBy wziąć udział w darmowym szkoleniu organizowanym przez Facebook, nie możesz być Białym. Tylko dla Czarnych. Ich biznes jest lepszy niż mój. (...)
Przełomowe odkrycie: jak zostać Polakiem.Gdyby wyceniać wartość Facebooka sumą inteligencji jego użytkowników, sława korporacji nie wykroczyłaby poza kwartał, gdzie znajduje się jej siedziba,
Oto Onet. Bez czytaniaWychodzac z założenia, że tytuł powinien odpowiadać zawartości artykułu, skupiam się na nagłówkach z dzisiejszego Onetu. Na Węglarczyków, (...)