World Silesian Congress. Szumna nazwa od szumowin?

Opublikowano: 18.06.2021 r.

Autor: Barbara Neumann

Najgorsza śląska hałastra rości sobie pretensje do reprezentowania Ślązaków i Śląska. Idioci? Polscy agenci? Zwykłe chamy?

Fejsbuk wtrącił mnie do lochu na 30 dni, za wpis wpis, którego sarkazmu nie wyczuł, który po interwencji przywrócił, kazamaty fejsbukowe dla mnie jednak utrzymując.

Ale przypomina moje wpisy sprzed roku, mi, z kolei, przypominając o World Silesian Congress. I jego ambasadorze, Jegomości Krystianie Połedniku, rodem z Rydułtów.

Udostępniłabym na jakieś „śląskiej” grupie fejsbukowej, ale Cukerberg nie pozwala. Więc przypominam pod pręgierzem „Prawego Oka”.

Rydułtowski dżentelmen reprezentuje World Silesian Congress. Koń by się uśmiał. Z Połednika i World Silesian Congress.

Rydułtowski dżentelmen

 

 

… reprezentuje „World Silesian Congress”. Koń by się uśmiał.

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Powiązane posty

Fejsbuk porzucił Murzynów na rzecz muslimów.Sączy się fejsbukowa propaganda z każdego słowa, z każdego obrazka.
Nigdy nie będzie dobrze. Jak głupek nakręca głupkaTo mocne słowa w tytule. Ale jak nazwać uczestników tej wymiany "myśli"?
George Conway – żałosny komediant.George Conway płacze, byśmy się mogli śmiać. Nic dziwnego, że przy takim, pożal się Boże ojcu, córka się znarowiła.