Fejsbuk porzucił Murzynów na rzecz muslimów.
Opublikowano: 19.09.2020 r.
Znów zapukał do mych drzwi pan Zuckerberg. Teoretycznie, by przypomnieć mi o terminie rejestracji do wyborów,
Faktycznie jednak by pokazać „amerykańską patriotkę” zakutaną w brudne szmaty.
I ta żałosna promocja „religii pokoju” nie pozstawiła już miejsca dla dotąd hołubionych, amerykańskich jak najbardziej, Murzynów.
Niechcący, zapewne, jest też policzkiem wymierzonym w Demoktarów i ich politykę forsowania wybów korespondencyjnych, umożliwiajacych mnożenie głosów oddanych na lewicę.
Przy trzecim stanowisku głosuje ślepa kobieta… pardon, teraz się mówi „niewidoma”, choć stopnia upośledzenia to nie zmienia, podobnie jak nie zmieni za 2-3 lata, kiedy będziemy zmuszeni mówić „widząca inaczej”.
Więc raz jeszcze. Przy trzecim stanowisku głosuje niewidoma kobieta, przybyła tam z psem przewodnikiem.
Osobiście głosował całkiem niedawno sam Ziut Biden – osoba, która nie bardzo zdaje sobie sprawę, gdzie się znajduje, zupełnie już nie mająca pojęcia dokąd idzie. W strachu przed chińską zarazą siedząca cały czas w piwnicy swej delawarskiej posiadłości.
A mimo to zdolna do udania się do lokalu wyborczego. Skoro może niewidoma, więcej, może Biden, to może każdy.
Po co więc te wybiegi z głosowaniem korespondencyjnym?
Fejsbuk porzucił Murzynów na rzecz muslimów